poniedziałek, 2 grudnia 2013

moje dłonie

Hej
Otrzymałam dzisiaj Emil od znajomej którą nie widziałam od X lat.Dowiedziała się że mam bloga więc obejrzała a potem do mnie napisała na Emila,widocznie nie miała odwagi napisać na blogu,ale ja mam odwagę Ci  Basiu od
powiedzieć na swoim blogu. Piszesz do mnie, po co założyłam tego bloga czy po to by pochwalić się swoimi pracami? Masz rację Basiu że widziałaś dużo lepsze prace, ja też zaglądając na inne blogi widzę że te prace są ekstra a moje takie sobie.Piszesz że są proste nie wymagają dużo umiejętności,są jakieś takie toporne i nie dokończone.Zgadzam się z Tobą ale pamiętaj że te prace są moje sama je zrobiłam  i jestem z nich dumna.Robię to co lubię i tak jak umiem a że raz wyjdzie lepiej a raz gorzej to trudno.Ja kocham to co robię ja tym żyję i dzięki temu że robię to JESZCZE żyję.Proponuję ci spróbować też coś zrobić bo z tego co wiem to Ty nawet nie pracujesz i nic pożytecznego nie robisz.A jak już będziesz coś robić i będzie Ci trudno to pomyśl wtedy jak mi jest trudno robić cokolwiek takimi dłońmi.

5 komentarzy:

  1. witam :)
    wpadłam tu przez przypadek od Margo ....
    mnie znane są takie widoki dłoni bo jestem medykiem i wiem że to albo RZS albo zwyrodnienie stawów ....muszę Tobie powiedzieć że jestem pełna podziwu dla Ciebie ....kłaniam się nisko i nie poddawaj się ...tylko rób to co kochasz nie ważne jak wyjdzie....to i tak jest piękne bo wykonane Twoimi rączkami :))))
    uściski zasyłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się wydaje że najważniejsza jest pasja i to aby robić to co się lubi .... podziewam Twoją biżuterie, deku ja bym nie potrafiła:))))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Reginko ja jestem fanką twoich prac i zawsze będę cię podziwiać za pasję i chęć do tworzenia. Trzymaj tak dalej. Pozdrawiam cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jakaś zawistna baba napisała Ci tego e-maila, nie przejmuj się, głupich nie sieją, sami się rodzą! Uwielbiam Twoje decu i sospeso, dla mnie to czarna magia. Twórz dalej i pokazuj, bo możesz być dumna z tego, że nie siedzisz bezczynnie przed telewizorem czy w oknie podglądając sąsiadów, kto gdzie kiedy i z kim, tylko upływający czas przekształcasz w rzeczy piękne i niepowtarzalne. W każdej z Twoich prac jest część Twojego serca i duszy, a także ogromnego hartu i siły w niepoddawaniu się chorobie, i to czyni te dzieła niezwykłymi. Pozdrawiam serdecznie, Aldona

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero dzisiaj przeczytałam Twój post- dobrze odpowiedziałaś tej niby koleżance- niech sama się wykaże odważy opublikować swoje twory,a później my ocenimy i wystawimy jej komentarze! Podziwiam Twoją pasję, samozaparcie, zdolności i prace jakie są tego efektem . Pozdrawiam cieplutko-Margo:)

    OdpowiedzUsuń